Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Utrudnienia w handlu z Koczin w Indiach

(…)

W tej po­dróży wszystko zależy od tego, czy wypłynie się we właściwym czasie, a mianowicie płynąc tutaj z Lizbony – w marcu, a stąd do Portugalii - w styczniu, i to, jeśli można, z obu tych miast nie później niż piętnas­tego danego miesiąca. Wtedy niebezpieczeństwo nie jest duże. Jeśli się jednak wypłynie później, to jest niebezpiecznie, ponieważ napotyka się na wielkie sztormy. Wtedy trzeba nadkładać drogi, o ile statki od razu nie pójdą na dno. (…)

Z kamieni szlachetnych odeszło bardzo niewiele z powodu wo­jen, jakie królowie pogańscy [których w tym kraju Jest bardzo wielu] prowadzą między sobą. (…)

Wszystko co leży wewnątrz kraju należy do Indian, pogan i Murzynów. Mamy przyjaciół w dwóch czy trzech takich królach. Wszyscy inni w ol­brzymiej swej liczbie są naszymi wrogami. Nasza flota musi ciągle z ni­mi walczyć na morzu. Król Portugalii z całą swoją potęgą jest na ten wielki kraj za słaby. Król Hiszpanii, jeśli wziąłby w posiadanie Portu­galię, byłby właściwym królem dla tego kraju. Objąłby on całe Indie, wszystkie królestwa i prowincje aż po tę część Chin, gdzie stykają się one z Tatarstwem, i swoje Indie Hiszpańskie połączył pod swoją władzą z tymi portugalskimi municypiami, co mógłby osiągnąć z pięćdziesięcioma tysiącami wojska. I choć - indiańscy królowie mają wielką liczbę wojowników, a jest takich królów wielu, to lud ten nie jest bitny. Jeden chrze­ścijanin może więcej niż sześciu Indian. Poza tym królowie ci ciągle wo­jują między sobą i mają między sobą zatargi.

(…)

Wiesz chyba, że z wina, oliwy, sera holenderskiego, ryb, papieru i innych rzeczy, z których to zwykle jest największa korzyść, tym razem nie ma żadnego zysku. Wszystko to nie przyniosło więcej niż 12 – 15%, a na gotówce z Lizbony ma się 25% zysku. Kraj nie jest już ta­ki jak dawniej, prócz tego nasz wicekról pobiera wiele nowych ceł, przez co handel słabnie. Gdyby ten został tutaj, nic dobrego by z tego nie wy­szło. Sądzę jednak, że król Portugalii przyśle tutaj jakiegoś innego wicekróla, jeśli się o tym dowie. (…)

W tym roku nie ma tutaj nic, co można by posłać do Portugalii, gdyż pieprz, imbir, macis, muszkat, tłuszcz kokosowy - wszystko to jest sprze­dawane kontraktatorom, jak również cynamon – królowi. Tym razem napra­wdę nie wiadomo, w czym ulokować pieniądze*

Pischer przysłał ser holenderski, nie będzie miał jednak z tego ko­rzyści, ponieważ wiele sera ukradziono mu na statku. Zdarzyło się to tak­że nam z naszymi zapasami. Poza tym nie mieliśmy dobrego zbytu. Pięć statków przywozi bardzo dużo, a przez to wszystkie rzeczy stają się ta­nie. Portugalczycy są tutaj o wiele skrzętniejszym ludkiem niż w Lizbo­nie. (…)

List agenta Fuggerów z miasta Koczin w Indiach z 10 I 1580 r.

Za: Stanisław Cynarski, Historia powszechna 1500-1648. Wybór tekstów źródłowych, Kraków 1981, str. 22-25

 

A. Wymień i wyjaśnij czynniki polityczne, utrudniające handel z Koczin.

B. Jakie, zdaniem autora, zmiany polityczne w Indiach mogłyby poprawić warunki handlu.

C. Przedstaw czynniki ekonomiczne, pogarszające warunki handlu i płynące z niego zyski.